Pewnie to nic innowacyjnego - mnóstwo rozmaitych wyzwań krąży w sieci, niemniej jednak, dla mnie to wydarzenie na miarę wynalezienia żarówki! Naprawdę! Oto ja - niesystematyczna, roztrzepana optymistka, po raz kolejny obiecująca poprawę, tym razem naprawdę biorę się w garść i uroczyście postanawiam codziennie dodawać jeden wpis. A co! Jadąc dziś tramwajem widziałem ogromny poster Bronisława Komorowskiego. Ciężko nie zauważyć, że od kwietnia toczy się niezwykła kampania wyborcza. Stała się ona niejako walką o rząd dusz. W zasadzie nastąpiło zintensyfikowanie tego, co działo się w Polsce od… przeszło pięciu lat. Pytanie – kto jest Prawdziwym Julian Tuwim, Na pewnego endeka, co na mnie szczeka Na mnie nie szczeka endek, co prawda, ale czasami muszę sobie ulżyć. Żeby żółć przypadkiem nie wykipiała. Megiero, co masz taki tupet Że szczujesz na mnie swe szczenięta, Całujcie mnie wszyscy w dupę. Item Syjontki palestyńskie, Haluce, co lejecie tkliwe Starozakonne łzy kretyńskie, Że "szumią jodły w Tel-Avivie". I wszechsłowiańscy marzyciele, Zebrani w malowniczą trupę Z byle mistycznym kpem na czele, Całujcie mnie wszyscy w dupę. Przebudzenie To cud – być w jakiś sposób obecnością w następstwie czasów i duchowym zmysłem aktywnej materii. Nie umieram, nie umarł KOŁATKA Są tacy którzy w głowie hodują ogrody a włosy ich są ścieżkami do miast słonecznych i białych łatwo im pisać zamykają oczy a już z czoła Nasze spotkanie Nasze spotkanie, co tu dużo kryć, to było coś, jak żywiołowa klęska, ale zaczęliśmy ze sobą żyć, bez oglądania nYkRGw. Raz pod wozem, raz w nawozie Love this track Set as current obsession Go to artist profile Get track Loading Listeners 2 Scrobbles 7 Listeners 2 Scrobbles 7 Love this track Set as current obsession Go to artist profile Get track Loading Join others and track this song Scrobble, find and rediscover music with a account Sign Up to Do you know a YouTube video for this track? Add a video Lyrics Add lyrics on Musixmatch Lyrics Add lyrics on Musixmatch Do you know any background info about this track? Start the wiki Related Tags Add tags Do you know a YouTube video for this track? Add a video Featured On We don‘t have an album for this track yet. View all albums by this artist Featured On We don‘t have an album for this track yet. View all albums by this artist Don't want to see ads? Upgrade Now External Links Apple Music Don't want to see ads? Upgrade Now Shoutbox Javascript is required to view shouts on this page. Go directly to shout page About This Artist Do you have any photos of this artist? Add an image Raz pod wozem, raz w nawozie 5 listeners Related Tags Add tags Do you know any background info about this artist? Start the wiki View full artist profile Don't want to see ads? Upgrade Now External Links Apple Music Trending Tracks 1 2 3 4 5 6 View all trending tracks Features Całujcie mnie wszyscy w d..pę - wiersz J. Tuwima Po pierwsze nie odpowiadam za napisane tutaj drugie nie czepiac się że to z komixxów Absztyfikanci Grubej BertyI katowickie węglokopy,I borysławskie naftowierty,I lodzermensche, bycze bubki, żygolakiZ szajką wytwornych pind na kupę,Rębajły, franty, zabijaki,Całujcie mnie wszyscy w dupę. Izraelitcy doktorkowie,Widnia, żydowskiej Mekki, flance,Co w Bochni, Stryju i KrakowieSzerzycie kulturalną francę !Którzy chlipiecie z “Naje Fraje”Swą intelektualną zupę,Mądrale, oczytane faje,Całujcie mnie wszyscy w dupę. Item aryjskie rzeczoznawce,Wypierdy germańskiego ducha(Gdy swoją krew i waszą sprawdzę,Werzcie mi, jedna będzie jucha),Karne pętaki i szturmowcy,Zuchy z Makabi czy z Owupe,I rekordziści, i sportowcy,Całujcie mnie wszyscy w dupę. Socjały nudne i ponure,Pedeki, neokatoliki,Podskakiwacze pod kulturę,Czciciele radia i fizyki,Uczone małpy, ścisłowiedy,Co oglądacie świat przez lupęI wszystko wiecie: co, jak, kiedy,Całujcie mnie wszyscy w dupę. Item ów belfer szkoły żeńskiej,Co dużo chciałby, a nie może,Item profesor Cy… wileński(Pan wie już za co, profesorze !) I ty za młodu nie dorżniętaMegiero, co masz taki tupet,Że szczujesz na mnie swe szczenięta;Całujcie mnie wszyscy w dupę. Item Syjontki palestyńskie,Haluce, co lejecie tkliwieStarozakonne łzy kretyńskie,Że “szumią jodły w Tel-Avivie”,I wszechsłowiańscy marzyciele,Zebrani w malowniczą trupęZ byle mistycznym kpem na czele,Całujcie mnie wszyscy w dupę. I ty fortuny skurwysynu,Gówniarzu uperfumowany,Co splendor oraz spleen LondynuNosisz na gębie zakazanej,I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,A srać chodziłeś pod chałupę,Ty, wypasiony na Ikacu,Całujcie mnie wszyscy w dupę. Item ględziarze i bajdury,Ciągnący z nieba grubą rętę,O, łapiduchy z Jasnej Góry,Z Góry Kalwarii parchy święte,I ty, księżuniu, co kutasaZawiązanego masz na supeł,Żeby ci czasem nie pohasał,Całujcie mnie wszyscy w dupę. I wy, o których zapomniałem,Lub pominąłem was przez litość,Albo dlatego, że się bałem,Albo, że taka was obfitość,I ty, cenzorze, co za wiersz tenZapewne skarzesz mnie na ciupę,Iżem się stał świntuchów hersztem,Całujcie mnie wszyscy w dupę !… W jednym domu mieszkały trzy myszy: francuska, rosyjska i polska. Po zapadnięciu zmroku, kiedy wszyscy poszli już spać, z dziury wybiega mysz francuska. Po cichu wdrapuje się na stół, rozgląda czy ktoś nie idzie, nalewa sobie winka i wraca do dziury. Potem wybiega mysz rosyjska, wdrapuje się na stół i nalewa sobie setę. Rozgląda się, czy nie ma kota i wraca do dziury. W końcu wychodzi mysz polska. Wchodzi leniwie na stół i nalewa sobie setę. Patrzy – nikogo nie ma. Nalewa sobie drugą setę. Nadal nikogo nie ma. No to nalewa sobie trzecią setę. – Nie ma kota? – myśli sobie mysz – No to poczekamy! Loading... Definicja i wyznaczniki gatunku Fraszka jest gatunkiem, którego definicje przede wszystkim podkreślają jego rozmiary, które są niezwykle małymi. Samo słowo fraszka wskazuje na ograniczony charakter utworu, oznacza ono bowiem gałązkę. Fraszki to przede wszystkim utwory, które posiadają wymiar satyryczny i lekki charakter. Jednakże zakres tematyczny fraszek nie ogranicza się tylko do tego. Można bowiem spotkać fraszki, które poświęcone są ideą, pojęciom abstrakcyjnym, a także i sprawą podniosłym. Tego przykłady można dostrzec w twórczości Jana Kochanowskiego, jak i wielu innych, którzy podejmowali się napisania krótkiego, wierszowanego utworu. Przykłady, twórcy Mikołaj Rey – określał on ten gatunek mianem „figlików” Jan Kochanowski - „Na lipę”, „Do przyjaciela”, „Na nabożną”Julian Tuwim „Na pewnego endeka co na mnie szczeka”Fraszki tworzył również Lec Rozwiń więcej Tytuł utworu Juliana Tuwima („Do krytyków”) wydaje się zapowiadać ostrą odpowiedź autora na zarzuty polemistów. Wiemy, iż poeta nie cofał się przed nieraz wulgarnymi (chociaż niezmiennie błyskotliwymi) odpowiedziami na ataki, wymierzane w niego przez publicystów. Wystarczy wspomnieć „Na pewnego endeka, co na mnie szczeka”, czy „Wiersz, w którym autor grzecznie, ale stanowczo…” Tymczasem rozpoczynamy lekturę „Do krytyków” i przeżywamy pewne zdziwienie – nie pada słowo o przeciwnikach poety, o ich zarzutach i wypowiedziach. Autor nie próbuje też w jakikolwiek sposób bronić swojego postępowania. Zamiast tego otrzymujemy opis majowej przejażdżki tramwajem – tytułowi „krytycy” pojawiają się tylko dwukrotnie, w apostrofie do nich skierowanej (szanowni panowie, wielce szanowni panowie). Miasto na wskroś mnie przeszywa!, twierdzi poeta, a cały utwór tchnie żywotnością i energią. Przyglądamy się emocjom bohatera (podmiot liryczny jest w tym przypadku ewidentnie tożsamy z autorem), który cieszy się, gdy tramwaj wjeżdża w zakręty, gdy docierają do niego zapachy wiosennych roślin. Samo miasto, jego gwar i ruchliwość jego mieszkańców, stanowią kolejne źródło radości – Ulice na alarm dzwonią,/ Maju, maju! Jak więc należy rozumieć to wszystko w kontekście tytułu? Otóż poeta w ten sposób najlepiej ukazuje swoje lekceważenie, wobec zarzutów krytyków. Wersy wiersza dowodzą, że są rzeczy dużo ważniejsze niż polemika z zadufanymi literaturoznawcami – proste, codzienne radości są w gruncie rzeczy dużo bardziej wzniosłe niż napuszone przerzucanie się argumentami przez krytyków literackich. Tuwim staje po stronie zwykłego szczęścia, odrzucając sztuczne i „zatęchłe” dyskusje o twórczości, polityce i ideologiach. W ostatecznym rozrachunku istotniejsza jest radość, płynąca z wąchania majowych drzew. Utwór kończy zwrot do wielce szanownych krytyków – ta wyrafinowana forma jest w istocie kpiną z tych oderwanych od życia osób, które zapewne znają się doskonale na przymiotnikach używanych przez Jana Kochanowskiego, ale nie mają pojęcia o tym, jak czerpać rozkosz z przejażdżek tramwajem. Forma utworu (kilka informacji):– nieregularny układ rymów (raz abab, raz aabb)– wykrzyknienie – apostrofa (szanowni panowie)– klamra kompozycyjna (szanowni panowie, wielce szanowni panowie) Rozwiń więcej

na pewnego endeka co na mnie szczeka